Pamiętacie ten utwór ze wstępu do filmu(koniecznie przesłuchać!) Zapomniane miasteczko na peryferiach, prowincja pełna dziwnych ludzi. I zastanawiam się czy ta atmosfera dotyczy tez mojego miasta i okolic? Jak bardzo? Tak przy okazji tego pytania, polecam zobaczyć sztukę "Wodzirej: Koszalin kulturkampf" bo temat jest tam poruszony. "Idąc po raz tysięczny ulica zwycięstwa to czy liczy się jakbym wyszedł na spacer czy już nie bardzo?"
Sześć godzin bagna dla jednego zdjęcia
2 tygodnie temu
¤ to zależy od pączkowania stokrotek na księżycu :]
OdpowiedzUsuń