poniedziałek, 6 września 2010

Zdjęcie...


Dziś zareklamuje pewien produkt, który ma nadzieje w niedługim czasie szturmem zdobędzie rynek amatorskiej fotografii...;)

  Bardzo lekki, położony na ziemi jest tak wytrzymały, że można po nim chodzić, najciekawsze, że nie potrzebuje zasilania[!!aż niemożliwe!!] i mieści w sobie tak olbrzymie ilości informacji, że gdy widać na nim obraz nie ma ochoty wracać się przed standardowy monitor. Aż technologia XXI wieku zostaje w tyle!!;) Uwaga ...Zdjęcia pokazywane na papierze....;P
No tak, to co wydaje się dobre albo nawet nijakie na komputerze, po wywołaniu/wydruku wygląda inaczej (no może troche przesadziłem;). Ogólnie fizyczność zdjęcia powoduje przyjemne odczucia, przewaga jest poprostu ogromna. Jedno jeszcze bardzo długo, nie będzie można pokazać na komputerze- siłę szczegółu i tonalności .

 (najpierw muzyka - Helios , zdjęcie 35mm/f8, 30sek, ISO200, filtr podczerwony, okolice Stavanger i niesamowita pogoda)


Niby nic nowego w tym wpisie, ale dochodzę do wniosku, że łatwiej nawet wraca się do takich fotografii. Nie są zależne od komputera, nie trzeba szukać płyty, dysku, folderu itp. Papier naprawdę dobra rzecz, a jak się nam znudzą można wsadzić do szuflady...
Ze spraw bardziej przyziemnych to tak się składa, że znalezienie odpowiedniego papieru wcale nie jest proste. Na początku Kodak Royal matt próbowałem doprowadzić do sensownych wyników nie jest zły generalnie, teraz Kodak Metalic, ale i tak chodzi mi po głowie baryt dla cyfry Ilford Galerie Gold Fibre Silk - jak znajde namiary na laba z tym papierem to napewno coś wywołam/wydrukuje. Postaram się wtedy pokazać to samo zdjęcie na różnych materiałach i opisać wrażenia...jak by ktoś miał namiary to bardzo proszę dać znać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz